Stać się silną. Wiecie może, jak to się robi?
Czasem nie pozostaje nic innego.
Kiedy człowiek tak nienawidzi siebie za słabość, że wstydzi się patrzeć w lustro.
Nie mam już siły. Na nic.
Na żadne kłótnie.
Nie potrafie zrozumieć Ciebie, ani Ty mnie.
Nie wiem co jest grane, nie wiem co sie z nami dzieje.
Przecież było dobrze.?
Nie rozumiem jak kłótnia o jedną osobę może tak bardzo poróżnić ludzi, że aż nawetnie chcą się ze sobą widzieć i tylko czekaja aż jedna ze stron zrobi ten krok i powie przepraszam i wezmie wine na siebie.
O nie, nie. tu wina leży po obu stronach, może przesadzam ale jednak powinnam być zrozumiana.
Widocznie Ty albo nie chcesz albo masz to w D. i poczekasz aż to ja bede tą osobą.
Aż to ja zrobie ten krok.
Mam już dość przepraszania za wszystko co robie, za każde głupie słówko które powiedziałam przez przypadek.
Mam tego serdecznie dość.
Czekam na Twoją kolej. Kochanie.
Kocham..