W sumie mogłabym napisać o tylu sprawach, przeżyciach, chwilach, zdarzeniach, że...
..Nie mam ochoty tego wszystkiego opisywać, omijając szkołę to nawet dobrze mi się żyje... Po ciężkich chwilach z bliskimi, trochę się
uspokoiło... Niby jest lepiej... Z moim przyszłym mężem, hmm nie powinnam pisać o prywatnych sprawach, nasze sprawy są święte i nie wychodzą poza nas <3 Jest wszystko tak jak być powinno... Co mam napisać, hmm?? że od jutra
nie jem słodyczy..! Ale kogo to kórwa
obchodzi, że tęsknię, że spać mi się
chce, że komp złapał muła i Mały musi
mi go sFormatować? Co kogo to
interesuje, wgl zastanawiam się po co
prowadzę tego fbl... No owszem fajnie
będzie kiedyś przeczytać te stare
notki... Ale czy nie lepszy byłby
zeszyt...? Ogólnie to w czwartek byłam
na 3 wf i nie było tak źle (pierwszy raz
w tym półroczu>... że siedzę cały czas
w domu, prawie się nie ruszam, nie
jeżdżę rowerem jak kiedyś, nie
wysypiam się, nudzę się a zamiast iść
spać to siedzę na kompie... Kogo
obchodzi moje życie?! Koniec tej
biednej noty, koniec dzisiaj, przespać
się muszę...
Jutro trzeba zaliczyć speaking z
anglika i napisać pracę klasową na
matmie no i iść wypożyczyć przedwiośnie i zacząć czytać...
Idę spać, bez sensu to pisanie...
MAŁY ONE LOVE<3
WITHOUT YOU.. I AM NOTHING...
YOU ARE MY LIFE LITTLE BEAR, WITHOUT YOU MY LIFE DOESN'T MAKE SENSE, ONLY YOU ANDREW < 3