Wczoraj wróciliśmy z Warmii.
Nie będę zanudzał Was szczegółami, jak się bawiliśmy.
Mogę jedynie zapewnić, że bardzo, bardzo, ale to kurwa bardzo dobrze :)
Teraz jak o tym myślę i przeglądam zdjęcia, to czuję lekki niedosyt i smuteczek.
Tak szybko uciekł ten tydzień.
Najlepsze, warmińskie wakacje <3
Miałem dziś rozpocząć treningi, ale nie czuję się na siłach.
Może jutro.
A może chuj.
Dobra.
Zbieram dupę i jedziemy na rowery.
Do widzenia Państwu.