wierzyłam w ten remis!
zero, dziś jedno wielkie zero które odczuwam całą sobą. muszę ogarnąć szkołę, w końcu to ostatni tydzień na zrobienie czegokolwiek... zastanowić się co zrobić z pewnymi rzeczami w swoim życiu, a do tego moje serce jest rozdarte totalnie z wielu powodów.
nie rozumiem jak można żyć będąc przekonanym, że nasze zasady powinny być wyznacznikiem życia innych osób. jak można nie chcieć czegoś dla kogoś zrobić, kiedy druga osoba daje nam z siebie wszystko co może i stawia dla nas cały świat na głowie. nie rozumiem niedotrzymywania słowa. nie rozumiem braku komunikacji. nie rozumiem ciągłego braku chęci, braku poświęcenia, nie rozumiem ostatniego tygodnia, nie rozumiem dnia wczorajszego, nie rozumiem dzisiaj, nie rozumiem Ciebie.