Banan na mordzie i do przodu ;))

Siemaaa. 

Dzisiaj dzień zwariowany troszkę ;D wstałam o 6.40 i odrazu sie malować i wgl ale zdazylam do szkoły ;D Miałam świecznik na WOS w pudelku i kazdy co tam masz ;P potem Kamil mi złapał za pudełko i ciągnie a ja mówie zostaw to bo tam sól jest a on do mnie czy cebularze bede solić ;D haha ;D pierwsza lekcja chemia ... boże jak ja nie lubie wychówy mam 5,4,4,4,3 w tym 5 ze sprawdzianu a tam mi kurwa napierdala ze mi 4 nie postawi bo niepotrafilam zrobić zadania ;/ jebane trudne bylo na przekształcanie i wgl ;/ na chuj ja się uczyłam ? ;// Potem przerwa wychodzimy z sali a ze sa testy to mamy w jednej sali i Kamil do mnie ide po sol a ze ten swiecznik stal na ławce to bez probelemu go zajebal. Ja go ganiam po sali a potem wybiegl na 2 pietro tam gdzie testy a ja za nim i mowie do niego ze zaraz przypal bd miec jak nas na kamerach zobaczyl ten mowi to wez sobie ten swiecznik sama i ja podeszlam chcialam wziasc a ten jeb i rzucil do przodu pobiegl i zlapal i cala sol sie na niego wysypała haha ;D tam zostało jej jeszcze ;P potem geografia i pomagalysmy Monice sprawdzian pisac jaka brechta ;D -Jeszcze raz cos jej podpowiesz to 1 dostaniesz :D hahah ;D to na kateczkach i smsem pisalysmy ;D Ostatnia historia otworzylam to pudelko gdzie swiecznik byl i jeb sol sie wysypala kurwa myslalam ze pierdolne ... a Kamil sie drze kto chce soli do kanapki . Z emilkaa pomalu zesmy zrzucily na podłoge ta sol i potem musialysmy ja wziasc i rozetrzec bo taki bialy kopiec kreta z soli ;D potem Kutyła kazała mi isc na kuchnie po sól i poszłam i 5 dostalam ; D Hehe a teraz siedze i smutam... zreszta stalo sie to na porzadku dziennym u mnie dlaczego? wie tylko Angela ... w sobote z niaaa ;*** %%%%% ;D