ja pierdole ;o powoli już nie ogarniam co i jak.. zawsze jakieś, ale -.- rozjebie mnie.
te Twoje ciągłe pretensje o to, że się z kimś spotykam, że z kimś gadam, że coś przeczytałeś..
zaczyna mnie to już konkretnie wkurwiać.
każda gwiazda do zdobyci jest na gołym niebie.
no ja jebie, wyjdę z siebie i stane obok!
-.-
wyjebane mam..
teraz nawet mogę iść do szkoły i chuj.
przynajmniej tam o tym myśleć nie muszę.