neochild No to już mówię - wydawała mi się - niestety muszę to powiedzieć - pozerką, ale gadałyśmy trochę i zmieniłam zdanie.
No skoro mam rację to to trochę dziwne, że mówisz, że ja tak będę zawsze mówiła. oO Będę tak mówiła dopóki to będzie prawda. o_o
Myślałam, że nie zgadniesz za pierwszym razem. No widzisz, jak dla ciebie. Chciałam zauważyć, że nie siedzisz w moim serduchu i nie widzisz tego wszystkiego, co jest wewnątrz. A szkoda, może wtedy byłoby łatwiej. To, co czuję teraz jest silne, ale to nie jest miłość. A wtedy była. I nie uwzględniam tego, kto gdzie mieszka i jak się kontaktujemy. Patrzę na swoje uczucia. Możesz powiedzieć, że nie wiem, czym jest miłość. Nie będę zła. Może i nie wiem, może nigdy się nie dowiem. A może ja wiem to najlepiej. Nie potrafię powiedzieć, przykro mi. Naprawdę mi przykro.
neochild Boż. o_O Nierówna. XDD
O co chodzi z tym, że Yuko(I kto tu się zacieszał nową ksywą? :3) zawsze będzie mówiła, że nie ma wzajemności? No mogłoby... nic dodać nic ująć, o.
Powiem ci, że nawet, jeśli tego teraz nie czuję to czułam to kiedyś(chociaż ty i tak tego nie zaliczasz do miłości. No, ale ja czuję, co czuję).
neochild Może faktycznie oj tam.
Co ja niby mówiłam, że jaka jest? o_O
No bo totalny brak wzajemności to by był, gdybyś była jej obojętna. Pewnie takiej pełnej wzajemności nie ma, ale ona cię baardzo lubi. :3
Popełniasz błąd mówiąc "Kochać można (...)". Nie ma "można" lub "nie można". To, czy kogoś kochasz czy nie, nie jest zależne od ciebie. I to jest najgorsze. To uczucie atakuje cię znienacka i potem nie wiadomo, co z nim robić. *zna to*
neochild To będzie trochu złe, bo nie chcę mieć tych samych fot, co ktoś inny.
Sonia jest dziewczyną z japońskiego. Co jeszcze mam powiedzieć? o_o'
Brak wzajemności - pewnie trochę. Za wcześnie - raczej nie. A brak wzajemności nie znaczy od razu, że to złe.