Kolejny Sylwester i kolejne podsumowanie roku.
Po co będę pisać, że rok 2013 był najgorszym rokiem? Bez sensu.
Dziś nieco inaczej, jak przystało na studentkę psychologii ^^
Czyli moje największe sukcesy w tym roku, by ocenić własne możliwości, co jest sposobem na radzenie sobie z stresem :)
A więc w roku 2013:
- moje zdjęcie zostało opublikowane w gazecie "Cogito"
- ukończyłam warsztaty dziennikarskie
- wreszcie miałam 6 na koniec z matematyki
- ukończyłam liceum ze świadectwem z czerwonym paskiem
- dostałam stypenium za średnią ocen powyżej 5.0
- dobrze zdałam maturę
- ukończyłam kurs języka migowego
- zdałam egzamin z migowego z wyróżnieniem
- rozpoczęłam wymarzony kierunek studiów
- zdałam pierwszy egzamin z sesji na 4
A ponadto w roku 2013
- przeżyłam pierwszy wielki bal - studiówkę
- zostałam chrzestną
- odkryłam w sobie nowe zainteresowania i pasje
Postanowienia na 2014? Żadne, bo i tak nie mają sensu.
Żyć każdym dniem i nie planować niczego...