Co za rozpoczęcie roku.
Normalnie nie wierzę.
Spotkałam wczoraj K.
W sumie nie spotkałam.
Przyszedł bezczelnie ze swoją dziewczyną do mojej restauracji.
Z uśmiechem powiedziałam, że już zamykamy ( co było prawdą).
Ale z nerwów tak mi zaczęło serce walić.
Myśłałam, że się rozpłaczę.
CZUJĘ SIĘ OBCO NAWET WŚRÓD WAS.
POWIEDZCIE, ŻE TAK NIE JEST.
BŁAGAM.