'Kiedyś nie wiadomo skąd,
Ze wschodem słońca,
Przybyłam tu.
Zanim spotkałam Cię,
Stroiłam się,
Dobierałam strój.
Abyś, gdy
Gdy mnie tylko poznasz,
Cały mi się oddał,
Już wtedy potrzebowałam Cię.
Abyś mnie ochronił,
Bo tylko w Twojej dłoni
Znaleźć mogłam ciepło, aby kwitnąć tak
Dla Ciebie
I tylko Twoją być.'
To typowe gdy, coś idzie źle,
Wszystkie dawne uczucia, wygasły już.
Murem dzielony, każdy nowy dzień.
Wszędzie słodkie oszustwa
I ciągle wszystko na nie.
Tylko chłod, nasz wspólny trud.
To co kiedyś w nas było dobre, skończyło się.
Bo dziś już nie ma nas, tylko ona, on.
Dwa obce serca, każde chroni swój dom.
Tyle było pomyłek, teraz to wiem,
Ale dla nas za późno,
Żeby dziś naprawić je.
Zagubiona droga, stracony czas.
Nie ma siły na miłość,
Na zazdrość też.
Po deszczu zawsze przychodzi slonce.
Tylko czy napewno.?
Punkt widzenia
zalezy od punktu siedzenia. x_X