~wierzewmojesny po pierwsze:zgadzam się z Inką-dodawaj coś nowego!:D
a po drugie: jakoś sobie radzę w tym zakłamanym świecie. s*ram na ludzi,którzy mnie nie szanują i najchętniej zrobili by ze mnie wycieraczkę pod nogi. ale jest coś takiego jak 'karma' chociaż nie w naszej religii ale.. każdy dostaję zapłatę za swoje czyny prędzej czy później. ja postępuję zgodnie z własnym sumieniem i to jest najważniejsze.
dziękuję za zrozumienie i wsparcie:)*
możesz na mnie liczyć