dzis znalazlem w lesie róg byka i teraz strasznie jebie mi w plecaku.
i zajebawszy bażanta, przywiózł żem i jutro bedzie na nim zupa.
i jak wychodzilem z gk to sie pierdolnąłem w goleń o taki niski slupek z kamienia i boli jak skurwysyn.
jak Marcin sie popisywał na wstecznym to wgniótł sąsiadowi blache w samochodzie.
z Kubą mielismy zamknąć garaż i jak szarpnelismy to wyleciało całe srzydło z zawiasów. Marcin sie wkurwił #D
natomiast sylwestra mego chuj strzelił, o czym dowiedziawszy sie dzisiaj. jest kurwica. czeka mnie sylwester z jedynką, Marylą Rodowicz, Bajm i takie inne down-bandy. bedziem pił do lustra