Ja nie lubię, tego co się dzieje wokół mnie,
Czasem gubię, wątek w gąszczu półprawd i niedomówień,
Czasem krzyczę głośno a czasem nic nie mówię,
Szkoda słów lepiej uwierz!
Świnie a nie ludzie, uwaleni są w swym brudzie,
Chcę, a nie mogę od nich uciec, jak ślad krwi na bucie,
Który przypomina o pokucie, o tym, że na błędach się uczę.
Słuchaj mnie!
(...)
Więc chodź, wykorzystaj swój talent, na przekór tym którzy sieją zamęt,
Ich serca są twarde jak kamień, a sumienia ich są czarne jak atrament,
Po co krzyk? Po co lament? Nie łam się, do przodu idź stale, joł,
A kiedy popełnisz błąd, rozkmiń to i plan na lepszy zamień.
Nie bądź matołem, zdobądź edukacje, skończ szkołę,
Inaczej ludzie orać będą Tobą jak wołem i
Czołem przestań bić przed każdym matołem, co ma uśmiech ładny, krawat i stołek!
Ziomek, urodziłeś się królem, powiedz czemu chcesz żyć tak jak pionek,
Co to to nie ziomek!
Godność ma każdy człowiek, więc ust i oczu nie daj zamknąć sobie!