a tak na poważnie

Zakochani ludzie czują się szczęśliwi, nawet jeśli nie wszystko układa się po  ich myśli. Mają kogoś, kogo kochają i myśl o tej osobie może osłodzić każdą sytuację. Mówi się, że miłość zaślepia, ale zaślepianie bywa korzystne. Zaślepiony człowiek nie widzi wad ukochanej osoby, a często nie widzi też problemów wokół siebie. Jest bardziej optymistyczny, bo w każdej chwili może pomyśleć o tym, kogo kocha, a wtedy wszystko inne wydaje się mniej ważne. Kiedy ukochana osoba odwzajemni miłość, świat wydaje się jeszcze piękniejszy. Teraz wszystko, co wydawało się na nim złe, co martwiło i bolało, schodzi na tak daleki plan, że staje się malutkie i ledwnie widoczne. Miłość przysłania wszystko. Czasem szczęście wydaje się tak wielkie, że aż niewiarygodne. Z jednej strony jej zachwyt, upojenie się własnym szczęściem, a z drugiej strony-wielkie wątpliwości. Oszołomiony nagłym spełnieniem marzen człowiek możę wpaść w panikę i zrobić coś głupiego. Kiedy słuchamy o zakochanych ludziach, którzy odrzucili miłość, którzy z powodu własnych błędów stracili kogoś, kogo naprawdę kochali, zastaniawiamy się, jak mogli być tak bezmyślni? Warto się zastanowić także nad tym, jak oni się z tym czują. Jak czuje ktoś, kto stracił swoją wielką miłość z powodu swojego błędu. To musi być jeszcze gorsze, niż zostać odrzuconym albo stracić miłość z innego powodu, niezależnego od siebie. Wtedy człowiek cierpi, ale nie ma tej świadomości, że sam wszystko zniszczył. Oczywiście, chałoby się odzyskać stracona miłość, ale to też nie jest łatwe. Osoba, którą już się raz zraniło, staje się ostrożna. Nie chce popełnić drugi raz tego samego błedu.