Uciec przed problemami cz.6

http://www.photoblog.pl/magicznyswiatopowiadan/161679442/uciec-przed-problemami-cz-5.html- POPRZEDNIA CZĘŚĆ 

Uciec przed problemami 

Część 6

Spotkanie przeminęło w miłej atmosferze. Kiedy już do końca się wysuszyłam podziękowałam Krystianowi za pomoc i wróciłam do domu. Trochę dostało mi się od mamy za wagary, ale wytłumaczyłam jej w czym rzecz i stanęła po mojej stronie. Poszłam do swojego pokoju odrobić lekcję i pouczyć się na jutro. Tak zeszło mi do wieczora zmęczona położyłam się spać. Następnego ranka niechętnie zwlekłam się z łóżka. Wzięłam czyste rzeczy i poszłam się ogarnąć. Zrobiłam lekki makijaż, zjadłam śniadanie i poszłam do szkoły. Na wejściu szkolna gwiazda zaczęła mnie przepraszać za to co zrobiła. Podobno była niezła jazda w szkole interweniował nawet dyrektor i wszyscy byli u niego na rozmowie.

-Naprawdę przepraszam nie chciałam, żeby tak wyszło

-Jasne co dyrektor Cię przemaglował i przy okazji zmienił mózg no nie wierzę

-Dlaczego jesteś taka złośliwa?

-Przypominam Ci, że jesteś taka dla mnie codziennie więc nie zgrywaj takiej przyjacielskiej i pomocnej, a teraz przepraszam spieszę się

Ominęłam ją i udałam się do szatni zostawić kurtkę po drodze spotkałam Amelię. Pytała czemu wczoraj nie zadzwoniłam i nie dałam znaku życia.

-Martwiłam się

-Nie miałam siły z nikim rozmawiać

-Co się tak właściwie wydarzyło?

-Nic nie wiesz? Cała szkoła o tym huczy

-Słyszałam milion różnych wersji i nie wiem, która jest prawdziwa

-Dobra więc elita zaciągnęła mnie do toalety i włożyła głowę do toalety zrobiła zdjęcie i wrzuciła chyba w neta wystarczy?

-Matko oni są nienormalni?

-Tak i jeszcze ta szmata śmie mnie przepraszać i myśli, że jej plastikowy uśmiech zrobi na mnie wrażenie i zmięknę, nie rozmawiajmy już o tym

-Okej widzisz oni są podli i tyle. Z tego co słyszałam nie jesteś ich jedyną ofiarą

-Jak to? Jest ich więcej?

 -Pewnie mają swoje taktyki z tego co Wiem zwykle są to osoby, która nie mają dużo znajomych czyli takie jak Ty. Zaczyna się dość niewinnie i tandetnie starają się nawiązać jakiś kontakt zapraszają na imprezy i kiedy przychodzi moment, że wyczują iż ta osoba wdrążyła się w ich towarzystwo zaczynają działać. Czyli ośmieszają, wyzywają i poniżają publicznie. Dalsze strategie znasz bo siedzisz w tym dosyć długo

-Nieźle potrafią się ustawić i zbajerować

-Co jakiś czas zmieniają manewry, żeby nikt się nie skapnął o co biega

-Skąd masz takie info?

-Ze sprawdzonych źródeł takie coś trwa latami dopóki osoba się nie zorientuję, że zaczynają robić coraz gorsze rzeczy

-Banda debili w sumie to myślałam nad zmianą szkoły

-Nie radzę ze względu na to, że oni mają szerokie znajomości w innych szkołach i często zdarza się, że opinia idzie dalej

-W jakim sensie?

-No w takim, że rozpowiadają różne bzdury ludziom na temat osoby, którą w szkole dręczą

-Nie ogarniam takich ludzi, serio

 -Najlepsze jest to, że robią to dla fejmu czyli dla zdobycia większej liczby znajomych z tego co mi wiadomo

CDN.