photoblog.pl
Załóż konto

Zdążyć przed końcem - część 44

Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Zdążyć przed końcem - część 44

 

Swoje opowiadania wysyłajcie na pocztę 

[email protected] 

Mam również nadzieję , że pod tą notką ujże ponad 10 fajnie ; ) 

 

Część 44 

Nadszedł weekend rano przyjechała do mnie mama wraz z Anią . Zeszłam na dół i rzuciłam się im na szyję . Poszłyśmy na spacer nie obeszło się bez rozmowy na temat mojego ostatniego zachowania wobec pani psycholog .

-Diana możesz mi wyjaśnić sytuację o psychologa ?

-Nic specjalnego wkurzyła mnie ta baba

-Ale nie wolno Ci tak się odzywać do osoby , które próbuje Ci pomóc

-Ona mi pomoże jak zostawi moje życie w spokoju

-Córeczko nie podchodź do tego w ten sposób ja wiem , że temat narkotyków nie jest dla Ciebie łatwy szczególnie do rozmowy z obcą osobą ale trochę kultury się chyba należy

-No może i tak mogłabym teraz pogadać z Anią ?

-Ależ oczywiście jak Was zostawię i pójdę się dowiedzieć co Ty tam jeszcze nawywijałaś

-Opowiadaj co tam młoda u Ciebie ?

-A jakoś daję radę poznałam Amandę z którą jestem w pokoju i całkiem dobrze się z nią dogaduję

-No to dobrze słyszałam , że paliłaś

-No kurwa ile można wytrzymać bez szlugów sama mi powiedz

-Doskonale Cię rozumiem mnie samą czasami szlak trafia jak ich nie mam

-No właśnie wiesz co nie raz to mam ochotę uciec z tego ośrodka i wrócić do domu

-Dasz radę wierzę w Ciebie tylko proszę Cię o jedno staraj się w miarę miła dla tej psycholog i nie rób więcej takich numerów i jeszcze jedno nich Ci nie przyjdzie do głowy znowu brać to cholerstwo , które tak Ci zniszczyło życie

-Nawet nie wiem jakie to jest trudne wzięłabym sobie jakieś tabletki amfy czy coś takiego

-Zapomnij o tym

-Co tam u Ciebie ?

-Dobrze tylko brakuje mi naszych rozmów

-Możesz tutaj ze mną zostać nie obrażę się

 -Zostałabym gdybym tylko mogła

-Chyba mamusia wraca i dowiedziała się o fajkach wczorajszych

Tak jak przypuszczałam miałam niezły przypał ale niech się wypchają i tak będę palić . Jakoś udało mi się przekonać mamę , że już niby nie sięgnę po szlugi . Przeszłyśmy się jeszcze trochę i musiały wracać do domu . Nasze pożegnanie trwało jakieś ponad pół godziny znowu się popłakałam . Chciałam wrócić razem z nimi obiecały mi , że przyjadą za tydzień i będę dzwonić oraz pisać . Pomachałam im i odjechały . Wróciłam do ośrodka i skierowałam się do pokoju w którym spotkałam Zuzę . Zdziwiłam się , że Amandy nie ma a ona się odzywa do ludzi .

-Hej

-No hej czemu z nikim nie rozmawiasz ?

-Mam taki charakter nie lubię tłumów wole jedną osobę

-No okej więc ile tutaj przebywasz ?

-Miesiąc a Ty zdaję się , że przyszłaś tydzień temu ?

-Tak też jesteś uzależniona od narkotyków ?

-Owszem mam ten problem

-Masz tutaj jakieś koleżanki ?

-W sumie to Ciebie i Amandę nie lubię tych wszystkich ludzi

-Czemu ?

-Bo oni są w gorszych stadiach niż my i ciągle chodzą naćpani a jak chcę z tym skończyć dlatego trzymam się z boku

-Jak wolisz a gdzie jest Amanda ?

-Wyszła na spacer mówiła , że wróci późno

-Spoko

 

Przegadałam z nią cały wieczór dobrze się rozumiałyśmy później zadzwoniła do mnie  Lidia mile mnie zaskoczyła swoim telefonem . Dowiedziałam się od niej , że Filip mnie szukał i dopytywał się Daniela czy nie wie gdzie zniknęłam na szczęście odpuścił sobie dalsze śledztwo powiedzieli mu , że wyjechałam na jakiś czas za granicę i niech tak zostanie nie chcę , żeby dowiedział się prawdy . 

cdn.

 

 

 

Dodane 30 MAJA 2013
686
xopisyxdlaxciebiex świetnie, zapraszam do mnie znajdziesz opisy dla siebie ♥
31/05/2013 13:54:04
Info

Tylko obserwowani przez użytkownika magicznyswiatopowiadan
mogą komentować na tym fotoblogu.

Informacje o magicznyswiatopowiadan


Inni zdjęcia: DaWsTe : I'M BAAACK! dawste1546 akcentova981 tennesseelineBar pod palmami bluebird11Kominy lubię. ezekh114Motylki fruwają :) halinamRyjkowiec żołędziowy wiesla25.7.25 inoeliaDroga do baru bluebird11Narodowo, wojskowo. ezekh114