P o w o l i
umieram z każdym weekendem,
z każdym podświadomie prowadzę się na dno.
Tylko czasami żałuję, że przez to nie śpię.
Bo mówię Ci cześć w każdym śnie.
O ile śpię.
Amen
Pamiętam wakację, koronę cierniową,
i to jak pijana o 12 w południe
mówiłam, że biorę wasze grzechy na siebię.
Kłamałam, nie chcę ich, mam własne.
Pamiętasz co obiecałes?