myślę, że:

Ocenianie kogoś jak to zajebiście ludziom wychodzi. Chyba jest to jedna z najlepszych rzeczy jaką ludzie potrafią. Nic tylko siedzieć z dupą i oceniać rzeczy,sytuacje których w ogóle nie znacie. Zastanawiam się nad tym, jak ludzie którzy nie istnieją w moim życiorysie od dłuższego czasu, bądź Ci, którzy są w nim tylko, po to być mogą mnie oceniać? Mówicie "znam Cię". Gówno prawda. Mało jest takich osób, którzy mogą w to szczery i rozsądny sposób powiedzieć.Takich ludzi mogę policzyć na palcach jednej ręki i wiecie co? Jestem im zajebiście wdzięczna, bo liczy się jakość nie ilość. Już dawno wyrosłam  z potrzeby posiadania "wielu przyjaciół". Czasy podstawówki minęły. Są inne wartości i priorytety, ale nienawidzę zawiści i niepotrzenego udawania interesowania się mną. Być wczoraj,być dziś i być jutro - tacy są ONI. Jedyni, niepowtarzalni. Kocham ich, kocham całym sercem. Za słowa "Ej mała, uśmiechnij się" czy "kocham Cię bez względu na okoliczności". Tacy właśnie są. Nie do przebicia, nie do pokonania! Siła która od nich bije jest tak potężna, że mam ochotę góry przenosić. I przeniosę, zobaczycie...

"Nie chcę nikogo zawieść, gdy pojawi się zakręt
Bo oni liczą na mnie, Ci dla których coś znaczę."