cos na miarę światełka w tunelu, bardzo artysyczne i ambitne to "zdjęcie" zrobione na paintcie<stworzona przeze mnie pisownia>
eh tak sobie myślę co można zrobić ciagu jednego dnia?? a więc b. dużo (ocień mnoga) rzeczy... np umrzeć może drastyczny przykład ale też wygrać w totka<marzenia wielu spelnione przez malą garstkę ludzi), zdac prawko można i ludzi ranić i tracić osoby dla mnie ważne a potem jest pustka wielkie nic bo nie wiesz jak można to wszytsko naprawić i nikt nie potafi podać gotowego rozwiązania:( takie uroki dorosłego życia;(
i znowu mi się przpomina motyw vanitas i fletus et stridor dentium.
i może kiedyś pojawi się małe świtatło któr rozproszy mrok...:(
Przepraszam za to jaka jestem.