Usiadła na plaży
gdy słońce wschodziło..
Ku niebu patrzała i marzyć poczęła..
Rzuciła kamień na brzeg jeziora,
wypowiadając życzenie...
Chciałą,żeby spełniło się
jej największe pragnienie...
Spoglądała na fale,
bosą stopą serce rysowała,
nie miała pojęcia,że jej miłość
właśnie za nią stała.
Szeptem wypowiedziała słowo dziękuje,
wiedząc,że największy Skarb świata
właśnie otrzymuje...
Radości końca nie było,
do czasu wiadomości w tv!
Trzęsienie ziemi tysiące ludzi zabiło,
w tym właśnie jej Ukochanego-
Skarba największego...
Sięgneła po tabletki,
bo sił już nie miała,
gdyż tylko właśnie tego człowieka
najmocniej na świecie kochała...
Połknęła garść pigułek,
czując się senna,opadła na ziemię...
wiedząc,że jego dusza
w niej nadal drzemie...
Po kilku minutach,
ona już na drugim świecie się znalazła,
o problemach zapomniała-
-bo Jej Skarba odnalazła...
Żyli patrząc na inne pary,
dodając ich związkowi czułości i wiary.
By wspólnie przez życie kroczyli
i do grobowej deski ze sobą już byli..