Nadzieja od­chodzi os­tatnia, bo os­tatnia przychodzi. 

Chciałabym cza­sem żyć

umierając jed­nocześnie

Idę przez życie z ser­cem całym w bliznach..
Bliz­ny to mo­ja "pa­miątka" po ra­nach ja­kie mi zadałeś. 

Tyl­ko w twoich oczach roz­wiązuję za­gadkę swo­jego życia. 

Na­wet naj­lep­szy miód nie jest w sta­nie skleić ser­ca, które­go roz­darło ty­siąc har­punów stworzo­nych ze słów. 

Poczułam we włosach dym papierosa,
na mo­jej skórze osiadł za­pach tytoniu,
przym­rużyłam oczy od sza­rej wo­ni,
roz­chy­liłam war­gi, za­ciągnęłam się Twoim oddechem.
Poczułam Twój smak, od które­go się uzależniłam. 

Nielicznym było da­ne usłyszeąć głos czy­jegoś zra­nione­go ser­ca. Jest to dźwięk osob­li­wy; tak żałos­ny i smut­ny że, w żaden sposób nie da się go zapomnieć. 

dłońmi czu­le cię obejmuję
bo lu­bię ciepło które oddajesz
roz­marzo­na do po­liczka przytulam
za­pach wchłaniam
choc cza­sami go zmieniasz
sprag­niony­mi us­ta­mi dotykam
na­wet zmęczo­na
ob­co­wania so­bie
z tobą nie odmówię
bo czuję sen­ty­ment
zapłaczę rzew­ny­mi łzami
gdy kiedyś cię strace

- dlacze­go mil­czysz ?
- bo ...
- bo ?
- Kocham Cię , a wiem , że Ty kochasz inną .