Może i dawno mnie tu nie było... Ale jakoś tak wyszło, że wcześniej nie miałam czasu, a teraz... teraz jest dla mnie najtrudniejszy chyba okres w życiu...
Kiedy odchodzi bliska nam osoba wszystko traci swoje znaczenie... Szczególnie, gdy odchodzi wtedy, gdy nie nadszedł jeszcze jej czas... Gdy umiera, chociaż całe życie było jeszcze przed nią...
A potem słyszymy tylko gorzkie słowa księdza nad trumną... "Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz"
Notka poświęcona pamięci zmarłych tragicznie: Michałka, jego Taty i Wujka...
W naszych serduszkach i w pamięci będziesz żył zawsze nasz Michałku... ;(
Agonia
Noc okrywa krwawe niebiosa
Uciec nie możesz
Nie stój w miejscu! Biegnij!
Nogi niczym kamienie
Drzewa wrośnięte w ziemię
Uciekaj! Krew zalewa dolinę
Księżyc ognisty na świat patrzy
Zimnym okiem, jakże to?!
Ogień gorący, lodowate spojrzenie
Uciekaj! Krzyczy umysł, ciało stoi
Noc otula twe oczy, mgła owija się wokół stóp
Dlaczego stoisz? Dlaczego nie odejdziesz?
Szept sączy się w uszy
Zamykasz oczy, patrzysz w ciemność
Dalej widzisz niż ktokolwiek inny
Wierzysz w niezwykłość siebie
Uciekaj! Krzyk stłumiony
Nie odchodzisz, bo i po co?
Jesteś ponad tym, widzisz więcej
Jęki umarłych budzą cię
Rozumiesz, pułapka bez wyjścia
Uciekaj! Słowa odpłynęły w nicość
Stoisz i patrzysz, oczy zamglone
Noc, wszędzie noc, gdzie światło?
Księżyc umiera, usycha świat
Stoisz i patrzysz
Jak nadchodzi Śmierć..
[*] [*] [*]