Siemka ziomki i ziomalki!!
Doczekałam się już trzeciej foci!:)
Ale napiszę co się u mnie dzieje:)
Jak tytuł mówi, dziś na w-f'ie znowu były tańce:) Tym razem pani nauczyła nas nowego tańca, ale nie zdążyła nauczyć nas go do końca. Jest to taniec bardzo trudny. Nazywa się "Taniec w wąskiej uliczce" Czy jakoś tak=P
Dziś po szkole poszłam z koleżankami na pizze:) Po tych 7-dmiu ciężkich godzinach należało nam się coś dobrego=P . Poszłyśmy w szóstkę i zamówiłyśmy trzy pizze, żeby każda miała po 3 kawałki. Pizza była z pieczarkami, serem i szynką tzw. "Capri" :) Jedna z moich koleżanek opowiadała nam różne fajne i śmieszne rzeczy. Śmiałyśmy się tak bardzo, że teraz boli mnie brzuch:P . Niestety nie za długo tam byłyśmy, bo moje koleżanki miały autobus o 15:15 :( Ale ustaliłyśmy, że na następny piątek może też przyjdziemy:)
Po szkole poszłam z koleżanką kupić sobie mulinę:) Jeej.. W jednej pasmanterii było tyle mulin, że nie mogłam się zdecydować, którą mam wziąć. Po długim namyśle wzięłam: białą, czarną, różową, fioletową, niebieską i limonkową:) Moja koleżanka też chyba wzięła takie kolory jak ja:) Będę z muliny robiła bransoletki takie "warkoczykowe" . Może kiedyś nauczę się meksykanek:P
A teraz siedzę w domu sama i czekam aż tata przyjedzie z Łodzi i zawiezie mnie do mojej babci:P No to na dzisiaj koniec:)