Jedna z bardziej kontrowersyjnych sesji. Z początku pozostawiona została do wolnej interpretacji, jednak większość ludzi ma na tyle wąski umysł, że nie jest zdolna do jakichkolwiek refleksji. To naprawdę smutne.
Seria tych zdjęć odnosi się do ingerencji człowieka w dziki świat natury, który z wolna staje się w pewnym sensie niewolnikiem w jego rękach. Kreacja uosabia na tej pracy postać wspomnianej Matki Natury, trzymającej w dłoniach jedno ze swoich dzieci, czyli królika, a raczej to, co z niego zostało. Koncepcja należy raczej do tych trudniejszych do zrozumienia przez industrialne społeczeństwo dwudziestego pierwszego wieku, no, ale ludzie - bez przesady! (:
Śmiem zaprosić na FACEBOOKa