pod wieloma względami ten rok opływał w absurdy i milion dziwnych rzeczy..
aczkolwiek ciekawie się działo i nie żałuję ;>
jak to się mówi? Im większy przypał tym lepsze wspomnienia? ;D
dokładnie tak! :D
St tropez z plażą i palmą z brzozy.
małe i duże podróże.
połamany stolik.
9171713991 baletów z Dżoaną
rage race (łoooo aż mi skóra cierpnie na samą myśl o tym wydarzeniu)
malujemy zabuchnięte statki i cygańskie Kubara.
Jack Daniels (i miliony wydarzeń z nim w roli głównej)
filenonowy i toffikowy niewypał.
GK
poczta i listonosz na obcasach ;D
Dolina Charlotty.
Suuuuuuuki. (ekipa 12)
przyszła kryska na matyska... (czy jakoś tak)
i więcej grzechów nie pamiętam.
a więc ciekawie co w następnym roku mi odbije? ;P
ale postaram się być grzeczna. postaram... no może trochę.
tak żeby niektórzy mieli jakiś element zaskoczenia ;D
a po za tym...
Dosiego roku i żeby się w d*pach co niektórym nie poprzewracało od nadmiaru dobrego ;D
;>
Użytkownik madeleineprune
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.