Tutaj wszystko się zaczęło, niechaj tutaj się skończy.
"P.ratuje mnie swoją miłością.Przesłonił mi cały świat,ale to możliwie najlepszy rodzaj ślepoty,tej z miłości."
Tak napisałam kilka dni po tym jak pierwszy raz rzuciłam się na dworcu w ramiona P.
P. już nie jest moim P. chociaż - jak mówi- zawsze będę kobietą jego życia.
Nie wiem nic o rozstaniach, nie umiem tego robić. Nie sądziłam,że mogłam być tak naiwnym małym dzieckiem, i myśleć,że naprawdę będę szczęśliwa.
Bo ja tak naprawdę to w kurwę mało wiem o życiu.
#dlatychpozłacanychchwilbyłowarto
Najbardziej żal mi Taty, dziwnie znowu go nie mieć, przyzwyczaiłam się. Skoro nie chcesz zapalić mu światełka ode mnie to pozdrów go czasem. Czasem mówię do niego, ale nie wiem, czy mnie słyszy.
Kocham cię P.