DODAJEMY I KOMENTUJEMY !
WSZYSCY!
Twoje bezczelne "cześć", wbijające się jak kolec w moje serce. I moje bezwarunkowe "spierdalaj" jako tarcza obronna przed tą niefortunną miłością.
Nie obiecuj. Niechaj nie łączy nas nic.
Jesteś tym, co sprawił, że dumnie używam słowa 'skurwiel'.
Czujesz smak, zapach patologii? Co jest, niedobrze Ci sie robi?
Ja mam styl , którego ty nie masz .Dlatego twój chłopak myśli o mnie gdy się z tobą żegna .
Niech znikną ci co się przeszłością szczycą albowiem każda dziwka też była dziewicą .
Patrzę w lustro i ze zdumieniem stwierdzam, że dla ciebie jestem zbyt zajebista.
Ty milczysz. Wiem, to już stało się nawykiem. Nie podajesz ręki, obojętność masz za taktykę
Wybacz za mało wysublimowane słownictwo, ale wypierdalaj głupia szmato zanim cie zajebię.
Ty jak takie dziecko pokochałaś kogoś bardziej.
Pieprzą o tobie farmazony, byle się sprzedało i chuj, że to nigdy się nie działo.
Ostatecznie wiem, że nic nie trwa wiecznie. Jak chcesz mnie wkurwić - robisz to skutecznie.
Ziomek, zluzuj. Nie ma co się spinać . bywa , coś się kończy coś zaczyna .
Nie gniewam się. ja po prostu mam dość, tych pieprzonych rozczarowań, każdego dnia.
Nasza miłość się puściła, kochanie. Ból jest chujowy, ale uczy.
Abonent tymczasowo wkurwiony. Proszę pisać później, albo spierdalać.
Traktuje Cię tak, jak Ty traktujesz mnie, proste.
Lepsze jutro było wczoraj .
A gdy połknęła dwudziestą piątą tabletkę i zapiła dwudziestym piątym łykiem wódki, on zadzwonił i oznajmił jej , że chce spędzić z nią resztę swojego życia..
nie wiem kim teraz jesteś . Zgubiłam Cię gdzieś w tłumie codzienności .
Powiedzieć, nie powiedzieć, powiedzieć, nie powiedzieć. Powiedziałam.
Patrzymy dziś inaczej i słyszymy szerzej.
Rozpoczęło się od przypadku, od pewnego zupełnie przypadkowego przypadku, który w najwyższym stopniu mógł być i mogło go nie być".