Tylko popatrz w jak krótkim czasie doprowadziłeś mnie do tak ogromnego uzależnienia od siebie . A <3 :*<3 :* <3
Oto i powróciłem, wczoraj o 8 zawinąłem do portu zwanego bazą :). Trasa szybka, i jak zwykle ciekawa , dojeżdzajac do Budapesztu słyaszłem na radiu że jest ogromny korek bo godziny szczytowe i na dodatek sie ciężarówka zepsuła... stanąłem sobie na godzinkę pauzy, i ku mojemu zdziwieniu przejechałem ring bez utrudnień . W piątek rozładowałem i załadowałem towar, pędziłem do Polski, przeliczałem czas na wszystkie sposoby i brakło mi 20 minut żeby dojechać do domu. Dojechałem dopiero wczoraj o 8 rano, odpiąłem naczepę, samochód postawiłem na boku bo teraz mamy jechac z ojcem w tzw. podwójnej obsadzie, naczepe mielismy załadowaną, powrót z Rumunii juz mamy, więc w srode wieczór lub najpóźniej w czwartek rano bedziemy w domku i bedziemy świętowac :).
Start dziś o 20:00 :).
Fot. Moja ukochana Anulka <3 :*<3 :* <3. Mega maksymalnie mi się podoba to zdjecie