Jesteś pierwszą myślą gdy wstaje rano , i ostatnią gdy kładę się spać .
Dziś powróciłem z trasy :), byłem z tatą w Bukareszcie. Trasa elegancka, wyjechaliśmy w niedziele wieczór, wrócilismy dzis rano. W sumie około 2400 km z czego 1350 km jechałem ja , sunęło sie dosyć fajnie, troche sobie powyprzedzałem, pościgałem się po górach z innymi itd. była tez jedna chwila grozy
, jechałem w Rumunii az tu nagle z daleka policjant macha żeby sie zatrzymać, końcem końca nas nie zatrzymali tylko machnął ręką by jechac dalej jak zobaczyli Polskie numery rejestracyjne, prawdopodobnie byli nastawieni na Serbów, czy nie przewożą jakiejś kontrabandy, bo sytuacja działą się przy samej Rumuńsko-Serbskiej granicy. Ogólnie ciekawa trasa, obfitujaca w różne przygody
.