14 września.... nie zapomnę nigdy tego co w ten dzień się zdarzyło... Nie wiem, po prostu nie wiem, jak tak można było....
Humor chujowy, już od dobrych kilku dni i pewnie przez kilka, kilkadziesiąt najbliższych będzie tak samo. Życie jest nieprzewidywalne, dlatego często na swojej drodzę spotykamy pasmo rozczarowań.... Nigdy jeszcze tak się nie czułem, nawet nie potrafię opisać jak się czuję, to jest po prostu coś takiego smutnego, przykrego... Żeby poczuć takie "coś" trzeba znaleźć się w takiej sytuacji bo inaczej to nie da rady.
Ludzie popełniają sporo błędów, lecz zdają sobie z tego sprawę dopiero po fakcie, szkoda, bo gdyby było inaczej, to i życie byłoby inne... Smutek był, jest i zawsze w naszym życiu będzie.
Czy każdy zasługuję na drugą szansę? Oczywiście, ale tylko wtedy, gdy zrozumie swój błąd...
Eh... :( Trzymajcie się.