[i][b]...bazar staroci...[/b][/i]
Dziś o mały włos nasza szkoła nie poszła z dymem!!!
Zapalił się komputer od pieca olejowego. Na geografii EWAKUACJA!!!
Najpierw kazali nam stać na dworzu, a póżniej stłoczyli nas z remizie.
Gdy sytuację opanowano i pozwolono nam wejść do szkoły, dowiedzieliśmy się o skróconych lekcjach dziś i wolnym piątku!!!
Ave!!!
[i]
A szczęście było tak blisko...[/i]