Drogie dzieci, mamy już piętnasty dzień wakacji ( ; Siostra zacznie się już jutro żegnać z Arabami, wielbłądami, bambuskami oraz Azjatami. No i w poniedziałek wciśnie tyłek do samolotu i przyleci w koksiarskim stylu z piękną opalenizną do naszej zwykłej, ale za to słonecznej Polski, rozpakuje się, ogarnie nieco i we wtorek szał ciał na sto dwa. Kamila, żeby nie spalić się ze wstydu, że jest taka blada jak stanie przy naszych dwóch murzynach postanowiła spalić się na słońcu. Chociaż jej to za bardzo nie wyszło, to przynajmniej ma cudne piegi. Piegusek nr 2
Ja jakoś nie potrafię się zaprzyjaźnić ze słońcem chociaż się baardzo staram i jakoś nie zapowiada się, żebym przestała :D Piegusek nr 1 wraca prawdopodobnie za osiem dni, więc już za niedługo będziemy wszystkie w komplecie ( ; Z truskawkową Nestea i uśmiechem na twarzy żegna Was Dosia (;
"Wierz mi, to jest najlepszy sposób, żeby ukryć strach. Być taką, hej, do przodu.
Żeby nikt się nie domyślił."