Niebo jest pochmurne, drzewa zrzucają liście, a ja pocierając ręce przemierzam oświetlone ulice. Jest jesień, jest zimno, jest deszczowo. Nie tylko na zewnątrz. Może przyjdziesz, przytulisz, ucałujesz w czoło. A ja zrobię nam dużo gorącej herbaty w dużych kubkach. Usiądziemy na przeciwko siebie, pośmiejemy, rozmawiając na różne tematy.
Najgorsze jest to, że nie wiem dlaczego to tak zabolało.