chyba jestem zły, bo nie jestem z a obok, między sercem i głową, mną, a Tobą.
siedzę tu niby obok, a jednocześnie przemierzam kosmos.
i choć z Tobą, to jakbym szedł przez życie sam samotną drogą,
a dźwięki nie mają nic mi za złe
nie zadawaj pytań to nie usłyszysz kłamstw, chowam coś w sobie, czego nie uwolnię.
mniej wiesz o mnie to śpisz spokojniej
są chwile w których chcesz być sam, nie ważne ilu naokoło ludzi,
tylko Ty i Twój własny świat, bo ten realny czasem chcesz opuścić.
są chwile w których będziesz sam, nie ważne ilu naokoło ludzi.
tylko Ty odczuwasz ból tych ran, i żal który nie chce Cię opuścić