Friday I'm in love

Hola!

Ostatnio przyśnił mi się pomysł na notkę (!) to znak, że czas wrócić. 

Jak zwykle w głowie mam mnóstwo myśli, myśli kształtuję w zdania, zdania tworzą całe teksty. Brakuje mi pisania, bardzo. Ostatnio dysponuję odrobiną więcej czasu. Warto byłoby go wykorzystać w jakiś efektywny sposób. Zastanawiam się nad tym, aby rozpocząć uprawianie sportu. Może na razie na zastanawianiu pozostanę, a zabiorę się za pisanie. :)

Mimo tej chwili oddechu, która myślę, że i tak niedługo się skończy, dzieje się bardzo dużo. Bardzo dużo dobrego. Nie będę się rozpisywać na ten temat, ale wiedzcie, że fajnie jest wykorzystywać tę dość sporą ilość wolnego czasu, którą dają studia. Wyciskać z młodości jak najwięcej się da. I wcale nie mówię o bezmyślnym balowaniu, a o robieniu rzeczy bardziej kreatywnych, dających większe poczucie spełnienia, zdecydowanie lepszych niż zwykła najebunda. 

Mimo wielu doświadczeń, które obecnie zbieram, wręcz kolekcjonuję, wcale nie wracam do Was silniejsza. Wróciłam raczej słabsza. Bardziej rozchwiana emocjonalnie, poddenerwowana. Ale... szczęśliwsza. Być może wynika to z poczucia odpowiedzialności za to w czym maczam paluchy. Być może jest to skutek tego, że I'm in love.

Staram się walczyć ze sobą i być może właśnie dlatego wracam do pisania. :)

Bardzo się cieszę, że z powrotem tu jestem i bardzo Was gorąco całuję! 

Wrzucam również cudowną piosenkę, którą mieliście okazję dzisiaj usłyszeć w dzisiejszym X-factorze. 

The Cure - Friday I'm In Love

"It's such a gorgeous sight

To see you eat in the middle of the night

You can never get enough

Enough of this stuff 

It's Friday I'm in love"