JEŚLI NIE ROZJADĄ NAS CZOŁGI

Dzisiejszy dzień był wręcz wspaniały. Dzień dziecka, jest taki wesoły. Każdy z nas jest dzieckiem, nawet jeśli udaję dorosłego to w głębi siedzi w nim małe dziecko i cieszy się na widok kolorowych balonów i pysznej waty cukrowej. Mi dzień rozweseliła, zbiórka zuchowa. Doczekałam się wymarzonego sznura przybocznej, moje zuchy przeszły do drużyn harcerskich, aja jestem z nich dumna i będę mogła dzielić się z nimi wiedzą harcerską już nie tylko przez zabawę w detektywów. Przy okazji w chwili mojej sławy chciałam pogratulować mojej wiernej towarzyszce w życiu zuchowym, która również otrzymała dzisiaj ten ważny sznur. wracając do domu zachwycałam się dziećmi biegającymi z kolorowymi twarzyczkami, z uśmiechem od ucha do ucha puszczającymi bańki. Mój dzień wzbogacił rodzinny spacer i spotkanie z Michalindą. Mam nadzieję że takich spotkań jeszcze trochę będzie takich nocek 'pidżama party' :D z niezdrowymi chpisami, niezdrowym mlekiem sojowym, niezdrowymi pizzami ale mamy dzień dziecka więc jedzmy niezdrowe jedzonko, ważne żeby za jeść smutki pyyyyyysznymi przysmakami dzieciństwa. To tyle. Jeszcze raz życzę każdemu wesołego dnia dziecka, dołączam pioseneczkę i mam nadzieję, że nie tylko ten dzień, ale także inne niosą ze sobą wiele przyjemności i radości, wystarczy to tylko zauważyć. Mamy spore szanse, przeżyć jeszcze jeden taki dzień.

http://www.youtube.com/watch?v=3iOintvvdcc&feature=player_embedded