trzy.

hej, hmm dzień dzis nawet nawet, poczytałam książkę "Pamiętnik Narkomanki" jezuu boska. Potem koszykówa, nawet okej, ale zawsze coś mnie tam musi wkurzyć, lubie być w takiej drużynie, gdzie moje imię się przypomina tylko w tedy gdy mam piłę, albo jak przez przypadek nie trafiee, jezu każdemu się może zdarzyć. Jutro pewnie będę się uczyła do histrii, bo ma mnie zapytać, no więc musi być z tego 5! a i jeszcze pani od matmy odda moje poprway, jakie szczęście że nie jestem z niczego zagrożona. 18 oceny długopisem, a 28 zakończenie , i żegnaj szkoło na zawsze ! uff. Po prostu marzę o tym, by już to wszystko tu zakończyć i iśc do szkoły w inny mieśice, mam nadzieje, że zostanę tam przyjęta. Bo nie chciałabym iść do LO w tym mieście gdzie teraz jestem.. nie nie, nie lubie tego miasta, tych wszystkich ludzi z gim. nie masz się z kim trzymać, to jesteś takim wyrzutkiem. Dlatego dziękuje przyjaciołom. koenic tego, czekam , aż mi odpisze, jest na ZW, jezu szału dostaje. fajną piosenkę znalazłam -> Właściwy kurs - Grubson