Ale się wyspałam dziś, do 9! Szok szok szok :) później wielkie sprzątanko, zakupy dla Amandzi i obiadek. Gołąbki, mniiaaam :) kocham moją mamę :** trochę piwnicy w między czasie i odwiedzinki dziadków :) i no oczywiście sensacja rodzinna - Mateusz kupił spodnie i swetr :) to tyle z dzisiejszego dnia :D
kocham mojego najprzystojniejszego i najinteligentniejszego studenta ! :***