W mojej głowie niespokojne myśli, lęk
W moim sercu z całych sił krzyczy żal
Właśnie teraz- czarną nocą, gdy pada deszcz
Łuna światła padła na kilka moich spraw
Co ja robię z życiem swym?
Zło mnie wciąga tak, jak bagno, już nie mam sił
Pijawki wysysają resztki mojej krwi
Bezgłośnie wołam o pomocną dłoń
Chciałabym chociaż raz potrzymać w rękach świat
Poczuć, że przez chwilę mój
Kolejny papieros zacumował w ustach mych
W mojej głowie szybuje kolejna zła myśl
Gubię się, sama w sobie gubię się
Nic już nie wiem, grunt usuwa mi się spod stóp
Mam już dość! Na niczym nie zależy mi!
Wyrzucam do kosza tort zrobiony z moich snów
Po chwili w oczach łzy, z żalem patrzę w kosz
Tak bym jeszcze chciała od życia dostać coś
Chciałabym chociaż raz stanąć na dziobie statku
I poczuć we włosach wiatr
:(:(:(:(:(:(:(
coz zycie(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)(!)
kto mnie uwolni:((?)(?)(?)