i nagle wszystko co było kiedyś wszystkim, dziś nie ma najmniejszego znaczenia...
chce jeszcze raz przenieść się w to miejsce, przemyśleć kilka spraw, pogadać sobie z kimś kto mnie rozumie... trzy (?) godzinny spacer po polach, *ok* czyściutkie trampki <3
Już dawno nie było tak źle.