Ekhem... Szykuje się długa notka. Jak na mnie przynajmniej. Tzn. miała być długa, jednak ja pewnie zapomnę połowy rzeczy, które miałam zamiar dziś napisać... Zdjęcie jest ze wczoraj. Sesja z Anką(klik) i Moniką(klik). Któraś z nich robiła fotkę. Nie pamiętam, która. Ten królik (a właściwie króliczka - Bronka [?]) była niemożliwa. Dlatego trzymałam ją w bluzie. Bo raz już uciekła.. Nie miałam zamiaru ganiać za nią po raz drugi po polu w spódniczce. Szykują się jeszcze trzy sesje. Mam pomysły, z realizacją też nie bedzie źle. Raczej. Pomijając fakt, że nie mam pojęcia, czym bd robić zdjęcia. Najprawdopodobniej aparat mi się popsuł. A przynajmniej tak mi się wydaje.
Co do poprzedniej notki - cytat ("trzy ostatnie słowa: przepraszam za krzywdy") jest z tej(klik) piosenki. Nic szczególnego dla mnie nie znaczy. Po prostu - spodobał mi się. No i masz odp na swoje pytanie, Moniko.
Wczorajszy wieczór spędzony niezwykle miło.;)) Z sms-owej rozmowy: "Ideałów nie ma, ale każdy jest wyjątkowy. Dla niektórych osób jest się bardziej wyjątkowym, niż dla innych i wtedy bycie idealnym nie jest potrzebne. Wystarcza ta wyjątkowość. Jeśli w ogóle rozumiesz, o co mi chodzi."
Może potem dodam jeszcze jakieś foto.;) A jak narazie to paa;)