Kolejne z tamtej sesyjki... <kolejne nieudane>
Zastanawiam się, kiedy wreszcie zrobię zdjęcie, które będzie mi się podobać;/
Hiih... Ostatnie dwa tygodnie jakoś nie nastrajały do robienia foteek... A jeśli już były, to brzydkie.
Tragedia się stała - Patt połknęła kolczyka do języka...;( Tak, tego z biologii... Tego z chemii... Tego od długopisaa...
Pogrążone w żałobie jesteśmy...;( Bez tego kolczyka na jej języku nasze życie straci sens...;( Już nie będzie tak jak wcześniej...
Owszem - może kupić nowego... Ale tamten był jedyny i niepowtarzalnyy...;(( Wręcz kochany... Zajebisty...
Ale mi się pierdoli...^^xD
Dziś u lekarza.xD Na macaniu "ciąży".xD Dziekuję Skarbie za wsparcie;*;*. Kocham Cię.;*;*;* A;*;*
Aaaa! Dostałam właśnie wiadomość, że Patt znalazła takiego samego kolczyka.xD