Pogoda mnie dobija. I choć zazwyczaj spędzanie dni samej w domu też, to miło było w końcu rozpocząć akcję pod tytułem "zacznę czytać ksiązki". Biblioteka wyposażyła mnie w dwie Woody'ego Allena i Lolitę, a Monia pożyczyła biografię Anthony'ego Kiedisa. Więc jakoś przetrwam tę pogodę ;)