^{Jak ja mam to napisać? kończy mi się przyjaciel ? Przyjaciel na którego tak strasznie wiele razy, leciały moje łzy. Przyjaciel który słuchał, choć nie doradzał. Ale w sumie, Kiedy się wracało do tych notatek, można było z nich coś wywnioskować .Gdyby nie on, nie ulżyło by mi tak wiele razy. To tak jakby mieć okazję czuć po raz kolejny to co czuło się wtedy. Nie chce do tego wracać, nie chce nic cofać, niczego nie żałuje oczywiście pomijając, kilku nieprzemyślanych wypowiedzianych przeze mnie słów. Być może teraz wszystko wyglądałoby inaczej. Być może nie miałabym was. Taka straszna pustka, kiedy siedzę sama w domu, wszystko wraca, o wszystkim myślę. Jak przez mgłę, widzę Ciebie. Nie potrafię sobie przypomnieć pewnych szczegółów które przecież kiedyś były tak bardzo dla mnie ważne . Chciałabym bardzo, dać Ci mojego przyjaciela, żebyś pewne rzeczy zrozumiał. Ciężko uwierzyć, naprawdę ciężko, że zeszyt może grać tak wielką rolę w życiu. Ale to nie zwykły zeszyt, to dziesięć najważniejszych miesięcy w moim życiu. Teraz policz na palcach , i zastanów się co mogło się wtedy wydarzyć? Chciałabym, żeby jeszcze raz się to powtórzyło... i wierzę, że tak będzie. Momentami chciałabym być sama,nie mieć nikogo. W sumie to bez znaczenia, i tak codziennie się coś niszczy, łącznie z moją psychiką .Z dnia na dzień czuje się bardziej niechciana. Moja mama ZNÓW mnie zostawia. ZNÓW! ZNÓW!, ZNÓW ! czuje się pokonana i przegrana. Świeże wspomnienia.}

Czas już nie jest nasz, wstrzymał oddech świat.