Wiosenne porządki nie odnoszą się jedynie do porządku w pokoju. Dla mnie to porządkowanie obecnych priorytetów.
Szkoła? Przyjaciele? JA...?
W co warto brnąć?
Jeśli chcę wyjść na 3 ze wszystkiego to trzeba się zabrać za naukę. Oczywiście powtarzam sobie to kilka razy w tygodniu. W praktyce ta nauka wygląda tak, że pół dnia śpię. O_O
wciągaj wiosnę nosem.
Pierwsze wiosenne siedzenie na przyszkolnej trawie, to co że siedzimy na błocie a trawa jest sucha, co że zimno, i tak trudno powstać i wrócić do siedzenia 45 minut w ławce... Promienie słońca ogrzewające twarze działają uspokajająco. Zapomina się o tym co jest dookoła. O krzykach w głowie i o tych na zewnątrz. Czuje się swobodę, która cieszy.
Lubię się uśmiechać tak na prawdę. Nie tak jak uśmiecham się w szkole czy wśród ludzi których nie chcę obarczać swoim ciężarem, wiedząc że oni mają swoje problemy, które dla nich znaczą wiele... Chce pomóc każdemu, ale to już przerasta. Ktoś powiedział że zajmuję się problemami innych by zagłuszyć swoje. Też tak sądzę.
Wiem gdzie są drzwi. Nie wchodzę dwa razy do tego samego bagna. Przepraszam ale nie.
niach
'Klikać Fajne, komentować, dodawać do znajomych!!!