The Gits - Brzydkie słowa brudny dźwięk
Tu nie ma nic o złotych piaskach
O miłości na wakacjach
Nic dla chłopców co jeszcze nie spali
Ze swymi dziewczynami
Za dużo krwi i przemocy
Prosto z mostu, prosto w oczy
No i kurwa co drugie słowo
To nie jest disco polo
Oi! Oi! Oi! Bierz jak chcesz
Oi! Oi! Oi! Albo nie!
Oi! Oi! Oi! Brzydkie słowa brudny dźwięk
Niema pozytywnych w tym wibracji
Nie ma poezji i tolerancji
Za mało boga, za mało ciepła
Artystycznego piękna
Za dużo prawdziwego życia
Dźwięk, złodziei, w bramach picia
Za dużo dumy i uprzedzeń
Za mało reggae
Oi! Oi! Oi!...
Raz z brudnych miast!
Dwa ulicy kwiat!
Trzy zawsze git!
Cztery sól tej ziemi!
Za robotniczo, za wulgarnie
Za dużo o kraju i o fladze
A to się nie zgadza z polityczną poprawnością
Poza tym za głośno
Chuligani na koncerty złażą się
Mają gdzieś że patriotyzm to grzech
Rozstrojonych gitar słuchają tam
I piją za kraj