Wczoraj mnie tu nie był o ; pp.
Dlatego że na kompie siedziałam dosłownie chwileczke a jeszcze chciała pogadać z takimi ludziami ; D.
Wczoraj dzień jak każdy , a jednak nie do końca .
Rano na narty ,
cały czas patrzyłam na skonczków ,
a że wieczorem mieli występ to skakali lepiej niż zawsze.
Rozumiem zrobić salto ,
w przód w tył i inne.
Ale stanąć na czubkach nart
czy obrucić się trzy razy z skrzyzowanymi nartami ; oo
zajebiscie .!
Jak zwykle o 16.00 do domu ,
obiadek. i na Ski Show.
Trochę co innego niż w zeszłym roku ale ,
chyba jeszcze bardziej zajebiste.
Na początek ,
jechaliśmy tam skibusem i nagle ,
czajki czajki
a tam po polsku gadają.
Dwóch kolesi z niecmiec.
Taki zbieg okoliczności że Szymon i Dawid, ; D.
Spoko goście ,
staneli obok nas zeby tłumaczyć nam co mów tamta babka.
Trochę poskakaliśmy,
potańcowaliśmy
i zaczęło się przedstawienie
pierwsza była jakaś laska co bawiała się ogniem
ale to nic fajnego ,
potem seria skoków , Aaaa łał ; oo.
Potem zjazd instroktorow na dwóch a potem na jednej narcie ; o.
Potem dwóch kolesi na nastach ale mieli spadochrony
i pewnym momencie odlecieli.
Koleś z motorkiem na plecach ,
podwójne przyspieszenie ,
znów seria skoków ; ooo.
Zjazd jakiś dziadków na nartach ,
tam podobno chodziło o narty a nie o dziadków .!
, aaa i był jeszcze taniec ratraków ; DD.
Jezioro łabędzie ; D. Koniec Sko Show .
Pojechaliśmy ski busem do domciu.
Po drodze cały czas , " Achóng .! ... Szuldigung " <lol2> .
Dzis , wstaliśmy , śniadanko , i na stok ; D.
o 12.00 mieliśmy się spotkać z chłopakami pod barem gdzie oni mieli obiad ; pp.
Pojechałam z Asią ,
a ich nie ma .
Zaraz lookamy ,
a tu Rusek jedzie (ich kolega z klasy).
Jedziemy za nim ,
a potem się okazało że oni są w innym barze
i porpsotu nam źle wytłumaczyli ; pp.
siedzimy gadamy, zaraz Dawid mówi
; " Ja muszę na chwilkę iść . . . ale tak na dłużej . Cisza , wszyscy w śmiech . A on po cichu ( zapalic ).
Aaaaaaa , a ja też chce - iść poaptrzeć ; D.
bo jak mozna palić .!
Fuj Fuuuuj , smierdzi i wgl.
Było z tym trochę zamieszania .
Wróciliśmy siedzimy,
a ja mówie że nie chce mi się siedzieć
i że mają z nami jechaćraz z góry
. A oni że nie magą ,
poszli się zapytać wcisneli kit opiekunom że jestem Szymona kuzynką i że rok się nie widzielismy i takie tam . ;pp.
Pojechaliśmy.!
Potem oni już pojechali do swojej klasy a my do naszej ekipy ; p.
dzisiaj obyło się bez wypadków ,
no prócz tego ze na prostej drodze miałam jakieś zachwianie równowagi <lol2>.
Jeszcze jedno , dzisiaj dostałam zajebistego sms , i chociaż to nie tak że o tym wcześniej nie widziałam albo coś. Ale nie wiem czemu ucieszył mnie jak nic innego dzisiaj, moze dlatego że ja po prostu TĘSKNIE ; ***. Nie mogę się doczekac aż wkocu się do Cb przytule kochanie ; ***
Kocham Cię Skarbie ; ****.