Zdjęcie robił najwspanialszy fotograf pod słońcem - mój chłopak :3 . Jaromierz.. chce tam wrócić! Do chodzenia się kąpać, nawet w burzę.. na rowerki wodne, nawet w wiatr. Do grillowania, smażonych bakłażanów, którymi się także rzucaliśmy, ale cii, wylewania sprite na nogi, do wieczornych zupek chińskich *najczęściej, to był barszcz!* Chcę wrócić, do codziennego karmienia koników - Dziuni, Żarłoka, Ogra, Zboczusia i dwóch źrebaków, kochane konie. Do wieczornych spacerów, do sklepu i spowrotem, najczęściej kupowane były zupki chińskie, snykersy i tłyxy, czy czerwone i białe Frugo. Chcę po prostu jeszcze raz, tam jechać i spędzić z Tobą te 5 dni, pomimo faktu, że przez ostatnie 2 dni, nie było pogody wcale, to i tak zawsze mieliśmy coś do roboty. Zawsze będe dobrze wspominać ten wyjazd, bo był MEGAMEGAMEGA. po prostu JESZCZE RAZ!
<3