'...i zawszę gdy Cię widzę, gwałtownie podnosi mi się poziom endorfin we krwi...'
fajnie że złapała mnie choroba przed samymy dożynkami:|
ale się nie poddaję i postaram się wykurować do jutra :)
bo zapowiada się ciekawie nawet bardzo:*
wczorajszy wieczór na wielki PLUS!
My kobiety + wino = kiepskie zakończenie:D haha
;***