no tak, obiecałam Ci, a wypadałoby dotrzymać słowa, a więc:
3 dni temu minęły cztery miesiące od momentu jak złączyliśmy się w jedność. Pięknie. Jednak czuję się jakby ten związek trwał o wiele dłużej niż w rzeczywistości. Byłoby zbyt pięknie gdybyśmy nie spotkali po drodze wielu nieprzyjemności. Jednak to też przetrwaliśmy. Teraz nie wyobrażam sobie dnia by nie móc Cię zobaczyć. Niektórym może wydać się to śmieszne, ze względu na to, że początki związków zwykle takie bywają jednak ja już dawno nie byłam tak pewna swoich uczuć. Coś wyjątkowego. Gdy jesteś obok czuję, że mam wszystko co jest mi potrzebnę. Dajesz mi tyle powodów do uśmiechu, już nawet samą obecnością. Nie ma sensu dalej tego wymieniać, bo wiem, że będę się powtarzać. W kadażdym bądż razie mogę powiedzieć, że jestem z Tobą szczęśliwa.
Kocham Cię, Kocham Cię, Kocham Cię! ;*
piszę tutaj jedynie pod wpływem silnych emocji, dzięki czemu po napisaniu tego, czuję się troszke lepiej.